- 08:39
- 0 komentarzy
HEJ HO!
Witam w nowej serii na tym blogu - dobre miejsca gdzie naprawdę warto zjeść we Wrocławiu..
Sama bardzo często szukam restauracji by wybrać się z chłopakiem bądź przyjaciółmi. Mimo, że Wrocław jest naprawdę dużym miastem z wieloma knajpkami ciężko jest znaleźć dobre jedzenie w przystępnej cenie. Dlatego dziś chciałabym Wam pokazać dwa z moich ulubionych miejsc.
Zaczniemy od mojej ulubionej miejscówki. Restauracja Kociołek - mieszcząca się w bocznych ulicach Rynku. Można tam znaleźć naprawdę fantastyczne dania (ja najbardziej lubię żeberka w sosie BBQ) za stosunkowo niską cenę, wysoką jakość i bardzo dużą porcję. Zaczynając od góry i lewej strony: 1. Żurek - Jadłam tam kilka zup gdyż każdego dnia mają inną, do każdej dorzucają pieczywo. Cena to 10zł za całkiem sporą michę. Smak na TAK 2.Makaron z kurczakiem, pieczarkami, boczkiem, szpinakiem i serem - również rewelacja dla makaronowych smakoszy, porcja nie do zjedzenia (przynajmniej dla mnie). Cena 24zł. 3. Garnuszek z pieca - Mięso mielone w sosie pomidorowym, przekładane cukinią z beszamelem, zapiekane z fetą. Tutaj troszkę mniejsza porcja za 19zł. 4. Gliniak z pieca - porcja PRZEOGROMNA za 32zł, z bardzo dużą ilością mięsa i warzyw. Również nasz nowy ulubieniec. 5. No i danie które biorę praktycznie za każdym razem to żeberka w sosie BBQ - uwielbiam żeberka, a tak dobrego sosu nigdy nie jadłam. Cena to 32zł za baaaardzo dużą porcję. 6. Pieróg zapiekany z pieca - mocno wypukły od dodatków. Mega dobre. I tylko 21zł za porcję. |
fot. Ola Bodnaruś Druga propozycja to Restauracja P2 która mieści się w centrum Rynku - dokładnie na placu Solnym. Nie mogę się wypowiadać źle o tym miejscu bo przecież w nim pracuje, ale dzięki temu widzę wszystko od kuchni. Nasi kucharze naprawdę dbają o każdy szczegół. JAKOŚĆ JAKOŚĆ i jeszcze raz JAKOŚĆ - to miejsce to oferuje. Prócz wyśmienitych dań miejsce te może się pochwalić fantastycznym DRINK BAREM z utalentowanymi barmanami. Więc skoro nie jeść to może na drina :D? W restauracji tej można znaleźć dania dla wegan jak i mięsożerców: Przystawki; Zupy; Makarony; Wyśmienite steki; Lekkie sałatki; i pyszne desery. Znajdą się także posiłki dla osób dbających o formę - np. Grillowana pierś z kurczaka z puree czy też sałatka z wątróbką. Ja zdecydowanie ulubiłam sobie tutaj krem z pomidorów, polędwiczkę grilowaną i sernik z białej czekolady. |
- 07:42
- 4 komentarzy
HEJ!
Pomyślałam, że fajnie zebrać do kupy wszystkie moje MOIM ZDANIEM udane przepisy!
Bazujemy na ogólnie dostępnych, zdrowych, tanich składnikach. Wszystkie te pomysły zajmą Wam nie więcej niż 30 minut, są łatwe w przygotowaniu i nadają się idealnie by zabrać na uczelnie, do pracy lub do szkoły.
Bazujemy na ogólnie dostępnych, zdrowych, tanich składnikach. Wszystkie te pomysły zajmą Wam nie więcej niż 30 minut, są łatwe w przygotowaniu i nadają się idealnie by zabrać na uczelnie, do pracy lub do szkoły.
Zapraszam na mojego INSTAGRAMA tam jest mnie więcej, jest dużo więcej przepisów, znajdą się te pomysły na treningi i inne takie! :)
CIASTECZKA KOKOSOWE
SKŁADNIKI:
💎banan;
💎50g mąki kokosowej;
💎jajo;
💎30g płatków owsianych;
💎2 łyżki kakao;
💎słodzidło - u mnie erytrytol;
💎i dowolne dodatki - ja wrzuciłam żurawinę, orzechy i wiórki kokosowe
💎 OPCJONALNIE - można dodać odżywkę białkową :)
PUDDING
SKŁADNIKI:
💎2 duże jogurty naturalne;
💎2 kopiaste miarki białka - u mnie nugat (opcjonalnie)
💎2 kopiaste łyżki kakao;
💎erytrytol lub inne słodzidło;
💎3 łyżeczki żelatyny;
💎ozdoby wg. Preferencji - ja polecam masło czekoladowe od allnutrition gorzką czekoladę i wiórki kokosowe,
💎2 kopiaste miarki białka - u mnie nugat (opcjonalnie)
💎2 kopiaste łyżki kakao;
💎erytrytol lub inne słodzidło;
💎3 łyżeczki żelatyny;
💎ozdoby wg. Preferencji - ja polecam masło czekoladowe od allnutrition gorzką czekoladę i wiórki kokosowe,
KINDER COUNTRY
SKŁADNIKI:
💎100-150g daktyli;
💎3 kopiaste łyżki kakao:
💎2 miarki odzywki od u mnie double chocholate (opcjonalnie).
💎erytrytol lub inne słodzidło;
💎50g płatków owsianych:
💎2 łyżeczki żelatyny spożywczej:
💎troszkę czekolady na polewę.
💎100-150g daktyli;
💎3 kopiaste łyżki kakao:
💎2 miarki odzywki od u mnie double chocholate (opcjonalnie).
💎erytrytol lub inne słodzidło;
💎50g płatków owsianych:
💎2 łyżeczki żelatyny spożywczej:
💎troszkę czekolady na polewę.
OMLET CZEKOLADOWY
SKŁADNIKI:
💎2 jaja;
💎30g mąki ryżowej;
💎trochę jogurtu naturalnego;
💎2 kopiaste łyżki kakao;
💎30g izolatu od @allnutrition.pl
💎2 jaja;
💎30g mąki ryżowej;
💎trochę jogurtu naturalnego;
💎2 kopiaste łyżki kakao;
💎30g izolatu od @allnutrition.pl
💎8 tabletek słodzika;
💎pół łyżeczki proszku do pieczenia.
💎pół łyżeczki proszku do pieczenia.
Jeżeli nie macie odżywki białkowej - a chcielibyście wypróbować przepisów z tym składnikiem to z kodem BEYOURSELFBEFIT macie 10% zniżki na produkty firmy ALLNUTRITION dostępne na SFD.PL/SKLEP
- 06:18
- 2 komentarzy
HEJ WAM!
Przyznać się! Kto nie pije regularnie wody? Tak tak, mi też się zdarza..
Powodów jest mnóstwo - nie chce nam się nosić, coca cola smaczniejsza i oczywiście zapominamy..
Dziś przybywam z odsieczą! Udowodnię Wam i sobie dlaczego warto po nią sięgać.
Dziś przybywam z odsieczą! Udowodnię Wam i sobie dlaczego warto po nią sięgać.
To wie już chyba nawet przedszkolak, że człowiek składa się z ok. 71% wody. Dlatego też potrzebujemy jej tak bardzo, jest przekaźnikiem składników odżywczych do wszelkiej maści narządów, po drodze wypłukując toksyny z organizmu i czyszcząc jelita.
H2O - wzór ten też zna przecież każdy, nie bez przyczyny jest taki. Woda w swoim składzie zawiera tlen, dzięki czemu dotlenia nasz organizm.
A gdy macie ,,jelitówkę'' lekarz prosi abyście pamiętali o nawodnieniu organizmu.. Zmusza nas Tym samym do tego by nasze nerki i wątroba zaczęły funkcjonować. Gdy pojawią się wymioty - również sięgasz po wodę ponieważ zawiera elektrolity.
WODA a SPORT
WODA a SPORT
Kto jest nałogowym sportowcem z domu bez wody się nie rusza. Woda pobudza metabolizm jednocześnie spowalniając katabolizm mięśni (rozpad tkanki mięsniowej), poprawia trawienie, dodaje energii zwalczając zmęczenie, poprawia wydolność w trakcie treningu i najważniejsze - zmniejsza ryzyko pojawienia się skurczu mięśniowego.
Dla kobiet, które mają problemy z celulitem - pomaga w ujędrnieniu się skóry!
A dla kogoś z nadmiernym apetytem - jest świetnym ,,zapychaczem''
A dla kogoś z nadmiernym apetytem - jest świetnym ,,zapychaczem''
W ostatnim czasie przystąpiłam do wyzwania zID'EAU, dostałam miesięczny zapas wody i codziennie wypijałam butelkę od nich + wodę muszyniankę. Oczywiście nie ma jakichś spektakularnych efektów, ale zdecydowanie nie doskwierały mi przez ten czas migrenowe bóle głowy - co dla mnie jest naprawdę istotną rzeczą.
ID’EAU posiada odpowiednią zawartość rozpuszczonego tlenu 13 ÷ 15 mg na litr
Trzeba im przyznać, że fason butelki powala na głowę, Są o tyle fajne, że nalewam też do nich różne ziołowe herbaty (na załączonym obrazku - mięta, pokrzywa, czystek, herbata zielona). Dodatkowo całkiem długo utrzymują ciepło dzięki grubej ściance butelki.
Tutaj kolejnym fajnym aspektem jest to, że przychodzą w pudełku, które chroni je przed napromieniowaniem.
WODĘ MOŻECIE ZAKUPIĆ NA: lepszawoda.eu
WODĘ MOŻECIE ZAKUPIĆ NA: lepszawoda.eu
a z kodem ideaub36 otrzymacie 10% zniżki na zakupy!
a także..
30% na wodę 1l na stronie lepszawoda.eu - bez wpisywania kodu
Dodatkowo, jeśli ktoś podczas zakupu na stronie: lepszawoda.eu wybierzecie opcje „poleć nas na Facebooku” to wówczas automatycznie do ceny doliczone zostanie dodatkowe 5% rabatu (łącznie kupujący otrzymacie 35% zniżki).
a także..
30% na wodę 1l na stronie lepszawoda.eu - bez wpisywania kodu
Dodatkowo, jeśli ktoś podczas zakupu na stronie: lepszawoda.eu wybierzecie opcje „poleć nas na Facebooku” to wówczas automatycznie do ceny doliczone zostanie dodatkowe 5% rabatu (łącznie kupujący otrzymacie 35% zniżki).
- 14:19
- 2 komentarzy
Cześć Wam!
Dziś przyszła pora na recenzję książki, która zmieniła wiele w moim planie treningowym, poukładała mi trochę w głowie i co najważniejsze dostarczyła ogromu wiedzy. Na większości kursach, które wkraczały w zagadnienia mobilności wypowiadana była nazwa tej książki - nie bez przyczyny! Idealna dla sportowców, trenerów personalnych jak i pasjonatów sportów siłowych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę. Prosty przekaz (dla człowieka, który nie podchodził do swojego organizmu od strony medycznej), wiele ilustracji i opisów poszczególnych ćwiczeń. I choć większość wypowiada się o niej w samych superlatywach to na KURSIE ANATOMII, doktor Paweł Posłuszny powiedział, że niekoniecznie niektóre opisy kości, tkanek bądź mięśni są odpowiednio nazwane, zaznaczył także, że nie jest to książka medyczna.
Zaczyna się od długiego i wyczerpującego wstępu - sam autor na początku zaznacza, że warto się z tym zapoznać by zrozumieć sens tej książki - ma racje, bez tego lepiej nie wertować kartek tylko na rozdziałach, które nas interesują, między innymi dlatego, że omawia on odpowiednią postawę do wykonywania ćwiczeń, płaszczyzny ciała, rotacje wewnętrzną i zewnętrzną oraz elementy rozgrzewki.
I tak jak tutaj można zauważyć omawia mechanikę oddychania, która wbrew pozorom jest nieodłącznym elementem dokładnej techniki wykonywania ćwiczeń, zwraca uwagę na podstawowe błędy, a na kolejnych stronach pokazuje jak NIE oddychać (tj. płucami) oraz jak oddychać (tj. przeponą).
Na tym zdjęciu pokazuje jak powinniśmy siedzieć i pisać sms'y. Mogę się założyć, że każdy z nas wykonuje te wersję w czerwonej tabelce (sama czasem mam z tym problem). I tutaj zachęcam do sięgnięcia do kolejnej książki pod tytułem ,,Skazany na biurko'' to kolejny bestseler Kelly'go Staretta. Po przeczytaniu tej książki rozejrzałam się wokół na postawę ludzi i większa połowa zgromadzonych na sali siedziała w sposób naganny i niebezpieczny dla zdrowia.
Na tych zdjęciach Kelly pokazuje nam jak prawidłowo powinniśmy napinać całe ciało by wykonać dane ćwiczenie, utrzymując proste plecy i w odpowiedniej pozycji głowę, która jest przedłużeniem kręgosłupa, a także pozycje początkowe i końcowe.
W drugiej części książki szczegółowo opowiada o każdej partii mięśni i technikach mobilizacyjnych, wykorzystuje do tego gumy, piłeczki i sztangi a także ciężar własnego ciała (nie licząc piłek wszystkie te przyrządy możemy znaleźć na praktycznie każdej siłowni).
PODSUMOWUJĄC.
Książka ta jest zdecydowanym MUST HAVE dla osób, które porywają się na większe ciężary, dzięki odpowiednim ćwiczeniom wprowadzającym można zwiększyć swoją siłę nawet o 20% (co dla kulturysty i trójboisty jest niezwykle ważne). Polecam ją każdemu kto zaczyna swoją przygodę z siłownią i chce to zrobić profesjonalne - na pewno się nie zawiedzie. Z autopsji wiem jak ważne jest trzymać mocny core i być odpowiednio mobilnym by osiągać efekty - po tej lekturze są one gwarantowane. Reszty musicie dowiedzieć się sami. Jedynym minusem tej książki jest cena (ok.120zł za bardzo grubą i ciężką księgę) ale przecież idą święta więc to idealna pora na pisanie listów do mikołaja..
- 08:51
- 2 komentarzy
Dobre półtora roku temu w swojej łazience zrobiłam generalne porządki - pozbyłam się kosmetyków nafaszerowanych alkoholem, parabenami oraz silikonami.. Zaczęło się od tego, że po zwykłych szamponach, których używałam czułam swęd głowy, po niektórych żelach do twarzy buzia zamieniała się w pomidora oraz występowały objawy alergii.
Sama wychodziłam z założenia, że naturalne składki wiążą się z wysokimi cenami, teraz dobrze wiem, że drogerie są bogate w kosmetyki z dobrym składem w niskich cenach.
Chyba najlepszy produkt do twarzy w tak niskiej cenie jaki stosowałam! W rossmanie jeden i drugi (na dzień i na noc) można dostać za niecałe 7 złotych. Seria ta posiada certyfikat produktu BIO naturalnego. Nie posiada parafiny, parabenów i alkoholu, w dodatku przebadana dermatologicznie. Przy regularnym stosowaniu zdecydowanie widać nawilżenie i ochronę, nie zostawia tłustej poświaty, zapach mega przyjemny. Jak dla mnie 10/10
Drugim produktem z Alterry jest odżywka do włosów - te same certyfikaty jednakże próbując dwóch innym marek (o`herbal, organic shop) stwierdzam, że jest okej jednakże dużo gorsza od mojego aktualnego wyboru. Miałam z tej samej serii szampon i byłam bardzo zadowolona. Cena to ok. 10zł za małe opakowanie. 6/10
Mój number one do pielęgnacji włosów. W składzie aż 98% składników naturalnych, oczywiście w tych 2% nie znajdziemy alkoholu, parafiny, parabenów! Przechodząc ze zwykłych szamponów na te z dobrym składem można zauważyć ogromną różnicę w wyglądzie (gładkość, puszystość) włosów, brak sylikonów powoduje, że włosy nie są tak delikatne (wcześniej był to sztuczny efekt nie mający nic wspólnego z pielęgnacją) ale po regularnym stosowaniu nie ma mowy o żadnym puszeniu, nadmiernym przetłuszczaniu oraz łupieżu. Zapach po umyciu głowy jest obłędny, a włosy wprost przepiękne. Cena to 20zł za 500ml. Oceniam 10/10
Drugim produktem z tej samej firmy jest odżywka. Należę do grona osób, które nigdy nie miały jakiegoś szczególnego problemu z włosami ale dzięki tej serii widzę naprawdę fantastyczne efekty w jakości mojego włosa. Produkt ten odżywia strukturę włosa pozostawiając ją dokładnie nawilżoną. 10/10. Cena to również 20zł za 500ml.
Zazwyczaj nie zaglądam do tego sklepu (pewnie dlatego, że nie wiedziałam, że mają produkty z naturalnym składem) ale miałam okazję wypróbować tę markę dzięki mojej dobrej koleżance, która sprawowała mi fantastyczny prezent w postaci balsamu do ciała i żelu pod prysznic. W składzie 96% składników naturalnych, a zapach.. utrzymuje się przez cały dzień i jest obłędny, fantastycznie nawilża, mega polecam. Cena nieznana. 10/10
Hmm. Co do żeli pod prysznic nie mam szczególnych wymagań, po umyciu zapach utrzymuje się bardzo długo. W składzie 96% składników naturalnych. 10/10
Moja zmora zimą to oczywiście wysuszone dłonie i choć ciężko jest znaleźć produkt, który zapewni nam doskonałe nawilżenie to ten krem daje rade. Producent zapewnia nas o braku alkoholu, parabenów, parafiny. Zapach przeciętny, za to cena niska ponieważ ok. 5zł. 7/10
I z tej samej serii żel do mycia twarzy. I jak napisali tak zrobili - nie podrażnia, jest bardzo przyjemny dla buzi tylko moim zdaniem zbyt bardzo się pieni, ładnie myje twarz, zapach nie drażni, a gdy naleci troszeczkę do oczu to nie szczypie. Jestem osobą, która nie ma żadnych problemów z cerą (nie przetłuszcza mi się, nie jest trądzikowa ani sucha). Ogromnym atutem jest wydajność i pompka, a i cena nie za wysoka ponieważ tylko 6-7zł. 7/10
Tak właśnie prezentuje się moja pielęgnacja, stosuje także pasty do zębów bez fluoru i alkoholu ale w tym momencie swoją mam na wykończeniu i bez pudełka (a starałam się o ładne zdjęcia). Mam nadzieję, że kogoś zmotywuje do wymiany pielęgnacji na tą, która będzie dla nas lepsza!
Z tego miejsca dziękuje tym co przeczytali i oczywiście zapraszam na:
INSTAGRAM - beyourselfbefit
SNAP - beyourselfbefit
- 04:22
- 2 komentarzy
Zaczynałam z nieznaczną wiedzą ale za to z ogromną motywacją i zapałem, każdego posta wrzucałam z radością i bardzo dobrze pamiętam ten stres czytając opinie odbiorców.
Inicjatywą tego bloga miała być motywacja - dla mnie i może jeszcze dla kogoś do zrzucenia kilku kilogramów, jednakże po czasie miejsce te stało się moim pamiętnikiem, tutaj znacznie łatwiej wyrażało się uczucia jakie towarzyszyły mi w liceum.
Teraz świat postrzegam troszeczkę inaczej, stałam się silniejsza, bardziej pewna siebie i zdeterminowana do osiągnięcia celu.
Wyprowadzając się do Wrocławia postawiłam sobie kilka konkretniejszych celów i udało się! Dostałam się na studia, póki co się na nich utrzymuje, robię kursy kształcące w dziedzinie treningów i dietetyki, spełniam marzenia i po prostu jestem szczęśliwa!
Teraz świat postrzegam troszeczkę inaczej, stałam się silniejsza, bardziej pewna siebie i zdeterminowana do osiągnięcia celu.
Wyprowadzając się do Wrocławia postawiłam sobie kilka konkretniejszych celów i udało się! Dostałam się na studia, póki co się na nich utrzymuje, robię kursy kształcące w dziedzinie treningów i dietetyki, spełniam marzenia i po prostu jestem szczęśliwa!
Tęsknie bardzo za pisaniem, a więc powracam z podwójną siłą ale..
..koniec z wyłączną tematyką typowo ''FIT'' - nie da się ukryć, że tym żyje ale na moim blogu można zobaczyć praktycznie same posty dotyczące zdrowych dań.. Nie twierdze, że nie będą się one pojawiały, bo będą tylko zdecydowanie w mniejszych ilościach. Zmieniłam swoje nastawienie tyczące się tego szału na bycie ''zdrowym'' i dokładnie teraz wiem co to słowo oznacza.. Planuje także wrzucać inne posty - o zdrowych nawykach, motywacji, treningach, książkach.
..koniec z wyłączną tematyką typowo ''FIT'' - nie da się ukryć, że tym żyje ale na moim blogu można zobaczyć praktycznie same posty dotyczące zdrowych dań.. Nie twierdze, że nie będą się one pojawiały, bo będą tylko zdecydowanie w mniejszych ilościach. Zmieniłam swoje nastawienie tyczące się tego szału na bycie ''zdrowym'' i dokładnie teraz wiem co to słowo oznacza.. Planuje także wrzucać inne posty - o zdrowych nawykach, motywacji, treningach, książkach.
Nie bez przyczyny mój blog nosi nazwę BE YOURSELF - BE FIT, a więc będzie można się także spodziewać typowo lifestylowych postów, dużej ilości zdjęć, organizacji, podróżowania, recenzji.
Będzie to moje miejsce na przemyślenia, mój pamiętnik, chcę czerpać z tego radość, bawić się wpisami i po prostu BYĆ SOBĄ.
CO ZE MNĄ? - Aktualnie wracam po kontuzji, ponad dwa miesiące temu trenując poważnie uszkodziłam pachwinę (mięsień przywodzicieli) do tego stopnia, że wdarł mi się stan zapalny, oraz ogromna opuchlizna. Teraźniejsze treningi są bardzo delikatne, z minimalnym obciążeniem ale z wielką radością z powrotu. Zdrowe odżywianie towarzyszy mi cały czas chociaż zdecydowanie podchodzę do tego mniej poważnie niż poprzednio (a miałam na tym punkcie fioła), więc i udało mi się odnaleźć w tym wszystkim złoty środek zachowując trzeźwy umysł. Nauczyłam się (nareszcie) odróżniać zdrowe podejście od psychicznego i nie tracić głowy nad rozmyślaniem czy zjadłam o jedno jajko za dużo czy nie :)
Będzie to moje miejsce na przemyślenia, mój pamiętnik, chcę czerpać z tego radość, bawić się wpisami i po prostu BYĆ SOBĄ.
CO ZE MNĄ? - Aktualnie wracam po kontuzji, ponad dwa miesiące temu trenując poważnie uszkodziłam pachwinę (mięsień przywodzicieli) do tego stopnia, że wdarł mi się stan zapalny, oraz ogromna opuchlizna. Teraźniejsze treningi są bardzo delikatne, z minimalnym obciążeniem ale z wielką radością z powrotu. Zdrowe odżywianie towarzyszy mi cały czas chociaż zdecydowanie podchodzę do tego mniej poważnie niż poprzednio (a miałam na tym punkcie fioła), więc i udało mi się odnaleźć w tym wszystkim złoty środek zachowując trzeźwy umysł. Nauczyłam się (nareszcie) odróżniać zdrowe podejście od psychicznego i nie tracić głowy nad rozmyślaniem czy zjadłam o jedno jajko za dużo czy nie :)
Zapraszam oczywiście wszystkich do obserwowania, czytania i komentowania.
A także na:
INSTAGRAM - beyourselfbefit
SNAP - beyourselfbefit
Jeżeli ktoś z czytających ten wpis chciałby się ze mną podzielić pomysłami (mam nadzieję, że tutaj wypowiedzą się moi przyjaciele) o czym mogłabym pisać bądź czego u mnie brakuje - czekam na komentarze i wiadomości. :)
- 09:07
- 1 komentarzy
Siemanko!
Dziś przychodzę z dość nietypowym postem jak na mojego bloga.
Kilka tygodni temu podjęłam współpracę z firmą Smmash, która wprowadziła na rynek linię ubrań dla sportowców opartą na opiniach zawodowców w celu stworzenia kolekcji, która będzie się sprawdzała nawet na najcięższych treningach. Posiadają też ogromną gamę odzieży dla fighterów!
Dziś przychodzę z dość nietypowym postem jak na mojego bloga.
Kilka tygodni temu podjęłam współpracę z firmą Smmash, która wprowadziła na rynek linię ubrań dla sportowców opartą na opiniach zawodowców w celu stworzenia kolekcji, która będzie się sprawdzała nawet na najcięższych treningach. Posiadają też ogromną gamę odzieży dla fighterów!
Wybrałam trzy komplety i zaczęłam testowanie.
Największym plusem tych ubrań jest materiał - SPIDER'S STEEL Nić pajęcza już od czasów starożytnych fascynuje i inspiruje człowieka. Jest kilkadziesiąt razy cieńsza od ludzkiego włosa, wytrzymałością dorównuje Kevlarowi i może zwiększyć swoją długość o 40% bez rozerwania się. Zdolność pająków do wytwarzania materiału mocniejszego od stali i bardziej rozciągliwego niż nylon, sprawiła, że zarówno ten proces, jak i sama nić stały się obiektem zainteresowań wielu naukowców.Współczesne analizy biochemiczne i mechaniczne włókien pajęczych zainspirowały nas do stworzenia rewolucyjnej technologii Spider’s Steel, dzięki której uzyskaliśmy nici 2,5 raza mocniejsze i o 140% odporniejsze na przedarcia od tradycyjnych włókien używanych w produkcji odzieży termoaktywnej. który na pierwszy rzut oka przypomina poliester i podobnie zachowuje się po praniu - szybko schnie, brak jakichkolwiek zagnieceń.
Odzież ta też posiada technologię antybakteryjną, oraz regulację temperatury ciała. Jest także bardzo elastyczna, a co za tym idzie bardzo wygodna!
Krój leginsów oraz elastyczna gumka w pasie sprawiają, że trening w nich staje się bardzo komfortowy, nie bałam się o to, że podczas użytkowania będą mi spadać, są przyległe do ciała i idealne na długość - nogi wyglądają na smuklejsze oraz dłuższe. Co najważniejsze NIE PRZEŚWITUJĄ, co teraz jest rzadkością :)
Jeżeli chodzi o koszulki, ich ogromnym plusem jest przepuszczalność powietrza, dzięki czemu nie pocimy się w nich tak bardzo! I na koniec muszę tylko dodać, że krój i szycie są naprawdę dobrej jakości.
Całą te serię ubrań prałam wielokrotnie w pralce i ich stan niczym nie różni się od pierwotnego. Więc jeżeli jeszcze ktoś się zastanawiał nad tym czy warto zainwestować w te ubrania może sugerować się moją opinią gdyż warto!
- 07:26
- 9 komentarzy